Masaż, tantra oraz mandala to różne pojęcia ale czy mają ze sobą coś wspólnego? Czy mogą nam pomagać i nieść ze sobą korzyści? Przyjrzyjmy się temu.

Co to jest mandala

Słowo mandala pochodzi z sanskrytu i oznacza dosłownie „koło”. Mandala jest duchowym i rytualnym symbolem w hinduizmie i buddyzmie, reprezentującym wszechświat i symbolem odzwierciedlającym całość. Zwróciliście pewnie uwagę, że mandale są okrągłe. Ma to symbolizować idee, że życie nigdy się nie kończy. Tworzenie a następnie niszczenie mandali jest uważane za rodzaj medytacji i ma duże znaczenie religijne. W buddyzmie mandala przede wszystkim ma zastosowania do celów związanych z niektórymi praktykami w wozie wadżrajany (o wozach i tryjanie w buddyzmie tybetańskim napisałem bardziej szczegółowo w książce o rozwoju duchowym), gdzie najpełniejsze jej wykorzystanie jest w tantrach jogi najwyższej. Prościej mówiąc, mandala ma dużo wspólnego z tantrą… z tantrą tradycyjną, a nie z pseudo/neotantrą.

Mandala jest zatem narzędziem do medytacji. Pomaga w skupieniu. Warto tutaj wspomnieć, że obecny Dalai Lama (14 Dalai Lama) jest tantrykiem. Co kilka lat prowadzi inicjację Kalachakra, podczas której mnisi rysują wielką mandalę piaskiem kolorowym. Cały proces trwa kilka dni. Podobne wydarzenie możemy zobaczyć w filmie „7 lat w Tybecie”. Zachęcam do obejrzenia przykładu mandali Kalachakra wykonanej w USA.

Co to jest tantra

Tradycyjna tantra, jest jedną z dróg buddyzmu. Składa się na nią wiedza z około 2500 lat. Jest to praktyka duchowa prowadząca do samodoskonalenia i oświecenia. Samo słowo tantra oznacza dosłownie „narzędzie do rozciągania” chodzi oczywiście o rozciąganie świadomości. Tantra zatem daje narzędzia jak np. medytacja statyczna, wizualizacje, mantrowanie. Tak naprawdę wszystko można robić w sposób tantryczny, nawet pić herbatę. Więcej na temat tantry możecie znaleźć w książce „Sekrety rozwoju osobistego”. Warto jednak tutaj zaznaczyć, że tantra nie jest masażem tantrycznym. Jednak…

ale często niestety tak nie jest. To co jest nazwane “tantrą” przez wielu praktykantów i nauczycieli masażu tantrycznego z tantrą nie ma nic wspólnego.

W tantrze mandala ma znaczenie duchowe i mają wiele wspólnego. Mandala w tantrze może pomóc podczas medytacji czy wizualizacji. Mandala niesie za sobą energię i jest narzędziem do medytacji, która jest ważna w tantrze.

Co to jest masaż tantryczny

Na wstępie zaznaczę, że masaż tantryczny nie ma nic wspólnego z masażem erotycznym. Przynajmniej mieć nie powinien. Dobrze wykonany masaż tantryczny, w którym osoba wykonująca go ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie powinien pobudzić przepływ energii seksualnej (inaczej nazywanej energią Shakti, energią z ziemi, energią teluryczną), która nie ma bezpośredniego związku z seksem ani erotyzmem. Ale znając życie i po uczestniczeniu w kilkudziesięciu różnych kursach i warsztatach w wielu krajach, niestety widziałem powtarzający się schemat: słowo “seksualna”, “energia seksualna” jest nadużywanie i zinterpretowane w znaczeniu “seksu” “przyjemności seksualnej”. Ale w znaczeniu oryginalnym energia seksualna była i jest opisana jako energia witalna. “Sex” po angielsku nie ma tylko jedno znaczenie… “Sex” oznacza też płeć. Podobnie “energia seksualna” w kontekście masażu tantrycznego powinna mieć znaczenie energii witalnej, a nie seksu.

Kiedy energia seksualna swobodnie krąży w ciele, czujemy oczyszczenie, opuszcza nas stres i zmęczenie, czujemy się pełni energii i motywacji. W masażu tantrycznym mandala nie ma bezpośredniego odnośnika, jednak sama obecność mandali podczas masażu tantrycznego, lub w świątyni, może wspierać w obszarze energii.

Tantra, mandala i masaż tantryczny mają ze sobą wspólny mianownik duchowy. Mają wiele wspólnego i można je wykorzystywać połączone. Mandala z tantrą to bardzo dobre połączenie pozwalające nam wznieść się na wyższy poziom. Niestety nie każdy salon mandala posiada. Obecność mandali przy masażu tantrycznym ma znaczenie na poziomie energii a zatem może pomóc uzyskać lepsze efekty.